Corrida – czyli rytualna walka z bykami, którą w Hiszpanii uznaje się za wręcz sport narodowy. Zmagania z tymi wielkimi zwierzętami odbywają się w wielu miastach, a dla mężczyzn stanowiły niegdyś sprawdzian swojej męskości. Torreadorzy traktowani byli jak artyści i mistrzowie w tej sztuce. Corrida wywoływała wiele kontrowersji wśród obrońców praw zwierząt – twierdzili oni, że w ten sposób torturuje się byki. Podobnego zdania był Parlament Katalonii, który zakazał w 2012 roku tego typu praktyk.
Flamenco – zapoczątkowali je Cyganie andaluzyjscy, ale z czasem na stałe weszło do kultury hiszpańskiej, stając się symbolem narodowym tego kraju. Nazwa flamenco kojarzy nam się głównie z tańcem, jednakże obejmuje ona również muzykę, śpiew, strój i zachowanie. Tancerze opowiadają za pomocą charakterystycznych ruchów historię, a wtórują temu instrumenty muzyczne, takie jak kastaniety, gitary, skrzypce i flety. Rytm melodii wybija się najczęściej klaskaniem, uderzeniami dłońmi o pudła albo za pomocą pstrykania palcami. Kultura flamenco związania jest też ze specyficznymi strojami kobiet i mężczyzn, które nie raz mieliśmy szansę oglądać choćby w telewizji.
Sjesta – Hiszpania jest jednym z najgorętszych krajów w Europie. Upały są tam wręcz nie do zniesienia. Dlatego też mieszkańcy starają się chronić przed słońcem i wykonywać jak najmniej czynności w czasie południa. Urządzają sobie wtedy sjestę, czyli tradycyjną drzemkę. Przerwa trwa wtedy mniej więcej od godziny 14.00 do 16.00, a nawet dłużej. Życie w Hiszpanii na ten czas zamiera – zamykane są sklepy, banki, restauracje, a nawet instytucje publiczne. Polscy przedsiębiorcy powinni o tym fakcie stale pamiętać. Niestosowne jest też dzwonienie do Hiszpanów w czasie sjesty, w ten sposób przeszkodzimy im w odpoczynku.